Drogi mięsożerco. Założę się, że przeżuwasz właśnie kotleta schabowego z ziemniaczkami i z surówką. Danie dnia serwowane w przyzakładowym bufecie tudzież biznes lunch z kontrahentem jedzony w modnej restauracji. Na śniadanie pokusiłeś się o dwa plasterki wędliny a wieczorem zagryziesz to kiełbaską. Lubisz smak prawdziwej wędzonki. Aromatycznych przypraw dorzucanych do wyrobów garmażeryjnych oraz finezyjnego połączenia białka, cukru i tłuszczu okraszonego zasmażką. Twoja dieta wygląda tak od zawsze, gdyż już od małego słyszałeś, żeby ziemniaczki zostawić ale mięsko to zjedz. Tak jakby biała bulwa była czymś gorszym niż solidny kawał mięśni poprzeplatanych tłuszczem i naczyniami krwionośnymi, obrobiony przez mamusię na patelni lub w piekarniku.
Wybory
Każdego dnia podejmujemy dziesiątki różnych decyzji. W co się ubrać, co zjeść na śniadanie, czy po pracy wrócić do domu czy jednak spotkać się ze znajomymi. Część z nich jest tak błaha, że nawet nie zwracamy na nie uwagi. Czy ktoś zajmuje się kolorem majtek naciąganych rano? Albo rodzajem kubka, w którym zrobił sobie kawy? Przechodzimy nad tym do porządku dziennego, gdyż nie mamy w zwyczaju zaprzątać sobie głowy rzeczami banalnymi. A czy zastanawiamy się do jakiej szkoły posłać dziecko? Albo do którego szpitala zawiezie nas karetka, gdy zasłabniemy na ulicy?
Odwaga cywilna
„Kto ty jesteś? – Polak mały. – Jaki znak twój? – Orzeł biały.” [1] Ten wierszyk autorstwa Władysława Bełzy ma w pamięci większość z nas. Jest to jedna z pierwszych prac domowych do nauczenia w szkole na pamięć. Szlifują go kolejne pokolenia, które są naznaczone misją podtrzymywanie i pielęgnowanie narodowych tradycji. Sam wierszyk ukazał się w 1900 roku w tomiku wierszy autora i jest obecny w dziecięcej edukacji od prawie 120 lat!
Gospodarcza układanka
Na ekonomii można się znać lub nie. Da się analizować dane o stanie gospodarki, zastanawiać się nad kierunkami swojej drogi zawodowej, podejmować decyzje dotyczące prywatnych inwestycji. Można też w ogóle się tym nie zajmować. Jest tylko jedna prawidłowość, której w ekonomii nie można ignorować – wzajemne oddziaływanie sił rynkowych. Powiecie pewnie, że to jakieś widzimisię. Co mnie obchodzą banki, fundusze kapitałowe, giełda i inne nudne rzeczy. Ano obchodzą. Sposób, w jaki funkcjonują elementy tej układanki wpływa na to, ile pieniędzy masz w portfelu. A ta sprawa jest już dla każdego interesująca.
Ze zbędności w zbędność
Nasz styl życia zdominowały nowe technologie oraz konsumpcjonizm. Chcemy mieć więcej, podróżować częściej, brać z życia pełnymi garściami. Jako społeczeństwo rozwijamy się w stronę coraz większej mechanizacji, która ma ograniczać koszty i dawać jeszcze więcej produktu. Cały czas stawiamy na nowe, bezwiednie wyrzucamy zepsute, hołdujemy plastikowi i życiu w duchu fast. I zapomnieliśmy, że są na tym świecie proste rzeczy, które powinniśmy zachować dla przyszłych pokoleń.
Woda nasza cenna, codzienna
Czy kiedykolwiek spróbowaliście policzyć dzienną częstotliwość odkręcania wody w kranie? Albo ile wody zużywacie przy kąpieli, nastawiając pralkę, myjąc naczynia? Ile butelek wody w zgrzewkach nosicie do swoich mieszkań i ile jej używacie do ugotowania obiadu lub podlania ogródka? Nikt z nas nie zna konkretnej liczby, gdyż dostęp do bieżącej wody jest dla nas codziennością. Jesteśmy zdziwieni, gdy trafiamy w miejsce gdzie nie możemy wziąć prysznica lub nie ma z czego zagotować herbaty. Świeża woda w kranie to dla nas normalny stan. Na tyle do tego przywykliśmy, że nie wyobrażamy sobie jakoby kiedykolwiek mogło jej zabraknąć. Niestety, ciągle podtrzymujemy i utrwalamy schematy, które prowadzą nas do zmniejszenia jej zasobów i pustynnienia coraz większych obszarów Ziemi.
Zwierzęta przemysłowe
Krowa, kurczak, świnia, owca, ryby, zwierzęta futerkowe. Żywe organizmy, które od setek lat człowiek zabija, żeby dostarczyć sobie białka, tłuszczu i skór. Gdy spojrzeć na zwierzęta pod kątem anatomicznym to zjadamy ich mięśnie i narządy. Hodujemy, zabijamy, gotujemy i jemy. I tak w kółko, od kamienia łupanego aż do świata zaawansowanych technologii.
Co myśmy Ci Naturo uczynili?
Mamy sierpień 2019 roku. W Puszczy Amazońskiej (dla niezorientowanych – Ameryka Południowa) płoną połacie, nieprzebrane hektary lasów. Płuc świata, które redukują miliardy ton dwutlenku węgla wytwarzane przez zurbanizowaną resztę świata. Równolegle na Syberii (tereny w Azji należące do Rosji) płoną ogromne obszary tajgi oraz torfowa tundra, która w swoich naturalnych warunkach powinna pozostawać ciągle wilgotna. Ale taka nie jest, gdyż w wyniku ocieplenia klimatu osuszyła się i jest podatna na ogień. Płomień wzniecony przez ludzi i nasze niepohamowanie w jedzeniu, piciu i posiadaniu doprowadza właśnie do zagłady tysięcy gatunków, w tym także tego ludzkiego.
Duże miasto
Jednym z grzechów głównych wszelkich zmian toczących naszą rzeczywistość jest to, że na problemy całego kraju patrzy się z perspektywy stolicy. Mieszkanie w dużym mieście ma sporo plusów. W infrastrukturze miejskiej nie martwisz się o odśnieżanie drogi, bieżącą wodę, oświetlenie, komunikację, szkoły i przychodnie. Masz gdzie wyjść z przyjaciółmi na piwo a Twoim jedynym problemem jest wygospodarowanie czasu na spotkanie face-to-face. Podobnie rzecz ma się z zagospodarowaniem czasu wolnego – parki rozrywki, kina, teatry, kluby, siłownie. Wszystko jest prawie na wyciągnięcie ręki.
Dialog
Złożony ze słów, zdań, myśli. Niezbędny do komunikacji międzyludzkiej. Nasycony emocjami. Jest zewnętrznym wyrazem naszego wewnętrznego stanowiska w każdej sprawie. Jest niezbędny do życia, gdyż bez niego nie kupimy bułek w sklepie, nie zamówimy jedzenia w restauracji, nie wytłumaczymy co nam dolega u lekarza. Dialog. Jeden z podstawowych elementów życia społecznego